Przydacz był pytany w TVP Info o środową wypowiedź szefowej KE Ursuli von der Leyen, która w Parlamencie Europejskim mówiła m.in., że mechanizm warunkowości wypłat z budżetu UE i rozporządzenie w tym zakresie będzie obowiązywać od przyszłego roku oraz, że konkluzje RE niczego nie zmieniają w kwestii samego rozporządzenia.

Reklama

Wiceszef MSZ stwierdził, że odbiera te słowa przez pryzmat tego, w jakim miejscu padły.

Padły w PE, a PE z uwagi też na swój charakter, ale przede wszystkim dużą aktywność środowisk lewicowych, lewico-centrystycznych był tym czynnikiem najbardziej prącym do chęci zdominowania państw członkowskich przez instytucje europejskie - powiedział.

Sam fakt, że przewodnicząca KE wychodząc do PE próbuje załagodzić czy troszkę wytłumaczyć ustalenia pokazuje, jak dobre są to ustalenia z perspektywy interesu państw członkowskich - dodał Przydacz.

Reklama

Wiceszef resortu dyplomacji podkreślał, że w konkluzjach to KE zobowiązała się do stosowania przepisów rozporządzenia zgodnie z konkluzjami oraz że w samych ustaleniach szczytu szczegółowo zapisano sposób funkcjonowania mechanizmu warunkowości.

Przypomniał również, że polski rząd skieruje część przepisów rozporządzenia do TSUE, aby sprawdzić czy są one zgodne z traktatami.

Szefowa KE podczas debaty w Parlamencie Europejskim mówiła, że mechanizm warunkowości "nie został ponownie otwarty".

Mechanizm warunkowości nie został ponownie otwarty - to była dla mnie czerwona linia - i wiem dokładnie, że była to również czerwona linia dla was. (...) Unia po raz pierwszy wyposażona jest w mechanizm, chroniący budżet przed naruszaniem zasady praworządności. Nie tylko pojedynczego naruszenia, które już miały miejsce, ale także, co ważniejsze, niedociągnięć systemowych lub powtarzających się, które mogą bezpośrednio zagrozić budżetowi i interesom finansowym UE w przyszłości. A konkluzje Rady ostatecznie nie zmieniają niczego w mechanizmie warunkowości, ani w prawie, ani w jego stosowaniu - mówiła szefowa KE.

Reklama

Dodała, że zdaje sobie sprawę z "obaw, że stosowanie rozporządzenie będzie opóźnione". - Tak się nie stanie. Rozporządzenie będzie obowiązywać od 1 stycznia 2021 r. Każde naruszenie, które nastąpi od tego dnia, będzie nim objęte. Mogę państwa zapewnić, że Komisja zawsze będzie działać w pełnej niezależności, przy pełnym poszanowaniu prawa i pełnym obiektywizmie. Niezwłocznie przystąpimy do prac związanych z monitorowaniem. Gdy pojawią się obawy, bez zbędnej zwłoki rozpoczną się również rozmowy z państwami członkowskimi - dodała von der Leyen.

Rozporządzenie, którego treści sprzeciwiała się Polska i Węgry było wynegocjowane między prezydencją niemiecką w Radzie UE, Parlamentem Europejskim i przegłosowane na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich. Na tym ostatnim przeciw rozporządzeniu zgłosowali przedstawiciele Polski i Węgier, którzy podnosili argumenty swoich stolic, że rozporządzenie zawiera dwuznaczne przepisy, jest nieprecyzyjne i budzi wątpliwości zgodności z traktatem o UE.

Unijni liderzy porozumieli się w czwartek w sprawie wieloletniego budżetu, funduszu odbudowy oraz mechanizmu warunkowości. W konkluzjach szczytu dotyczących budżetu UE zawarto zapis, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu (blokowania środków finansowych dla państw członkowskich - PAP). Konkluzje zawierają też zapis, który mówi, że celem rozporządzenia w sprawie systemu warunkowości jest ochrona budżetu UE, w tym Next Generation EU (funduszu odbudowy), należytego zarządzania finansami oraz ochroną interesów finansowych Unii.

Komisja Europejska w konkluzjach zobowiązała się do realizacji mechanizmu warunkowości zgodnie z przyjętymi podczas szczytu unijnych liderów konkluzjami. Deklarację w tej sprawie - zgodnie z zapowiedzią - KE przedstawiła w piątek. W deklaracji, którą widziała PAP, KE "potwierdza rozumienie Rady Europejskiej", że w stosowaniu rozporządzenia dotyczącego warunkowości w budżecie UE jest zobowiązana do uwzględnienia zapisów paragrafu 2 konkluzji zakończonego w piątek szczytu "w granicach swojej odpowiedzialności, zgodnie z Traktatami".