200 polskich lekarzy i przedstawicieli służb medycznych pojedzie na Słowację, gdzie pomogą w procesie testów na COVID. Cieszę się, że możemy pomagać naszym przyjaciołom ze Słowacji i z UE. Bo dobro powraca! - napisał na Twitterze premier.

Reklama

W poniedziałek takie wsparcie dla naszych sąsiadów zapowiedział w czasie konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk. Polski personel medyczny ma wyjechać w najbliższy weekend. Równocześnie zaznaczył, że premier Morawiecki ustalił z premierem Słowacji Igorem Matoviczem, że Polska ze względu na trudną sytuację epidemiczną u naszych południowych sąsiadów udzieli im pomocy. Testy przesiewowe Słowaków rozpoczęły się w poniedziałek, 18 stycznia i potrwają do 27 stycznia. Mają być przeprowadzane tam, gdzie występują największe ogniska choroby m.in. w pasie przygranicznym z Polską.

Rząd Słowacji zdecydował w niedzielę, że zakaz wychodzenia z domu zostanie przedłużony do 7 lutego.

Reklama

Powszechne testy na Słowacji

Podczas pierwszej akcji powszechnych testów, która została na Słowacji zrealizowana na przełomie października i listopada 2020 r., w ich przeprowadzeniu pomagali m.in. lekarze i medycy z Węgier i Austrii. Badaniu poddało się wówczas 3,6 mln osób, czyli dwie trzecie mieszkańców Słowacji. Nosicielami koronawirusa było nieco ponad 38 tys. badanych.

Obecna akcja testów formalnie nie jest obowiązkowa, ale od posiadania negatywnego wyniku będzie zależała aktywność Słowaków. Po 27 stycznia bez stosownego zaświadczenia nie będzie można pójść do pracy, na spacer, wyjechać za granicę, a także zatankować samochodu, odebrać korespondencji i załatwić spraw w banku. Dozwolone będzie wówczas tylko wyjście do lekarza, zrobienie niezbędnych zakupów w najbliższym sklepie lub wyprowadzanie psów lub kotów. Restrykcje nie będą dotyczyły osób w wieku do 15 lat oraz powyżej 65. roku życia.