Tak wielkich opadów w południowokoreańskiej stolicy nigdy przedtem nie notowano, przynajmniej od 1937 roku, gdy zaczęto prowadzić takie statystyki.

Ruch w Seulu jest sparaliżowany. Samochody stoją w zaspach albo poruszają się w żółwim tempie. Stołeczny port lotniczy Kimpo odwołał wszystkie loty krajowe i międzynarodowe. Z międzynarodowego lotniska Incheon niedaleko Seulu samoloty startują z dużymi opóźnieniami, powodowanymi koniecznością odśnieżania pasów.

Reklama

Śnieżyce poważnie utrudniają komunikację także w innych regionach Korei Południowej.