W opublikowanym dziś wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" szef rządu, przebywający w domu pod Mediolanem, oświadczył, że wraca do Rzymu i wznawia wszystkie swoje obowiązki. W pierwszej kolejności, jak wyjaśnił, ma zamiar spotkać się z prezydentem Giorgio Napolitano, a następnie ze wszystkimi grupami parlamentarnymi.

Reklama

Jako priorytety swego centroprawicowego rządu na rok 2010 Berlusconi wymienił reformę systemu podatkowego, wymiaru sprawiedliwości i instytucjonalną.

Wywiad, jakiego premier udzielił lewicowemu dziennikowi, jest wydarzeniem sensacyjnym. Od lata zeszłego roku Berlusconi nie chciał bowiem rozmawiać z dziennikarzami "La Repubbliki", którzy stale go krytykują i napisali serię artykułów na temat życia osobistego premiera i frywolnych przyjęć z udziałem młodych kobiet w jego rzymskiej rezydencji.

W reakcji na odmowę szefa rządu "La Repubblica" przez wiele tygodni publikowała listę trudnych pytań do niego, dotyczących jego życia prywatnego. Za to premier podał gazetę do sądu, domagając się odszkodowania za straty moralne.

Reklama