Od poniedziałku kierowcom samochodów otwierającym drzwi przed prostytutkami grozi grzywna 50 euro (200 złotych). Na razie, jak pisze dziennik "La Repubblica", straż miejska wlepiła mandaty siedmiu mężczyznom.

Reklama

To kara za złamanie zasad ruchu drogowego. Właśnie tak policja traktuje zatrzymywanie aut na ulicach, opanowanych przez prostytutki. A kobietom grożą mandaty za naruszanie poczucia przyzwoitości.

Wojnę pladze prostytucji wypowiedział burmistrz Padwy. Mówi, że stanął w obronie praw obywateli, którzy protestują przeciw temu, co dzieje się w ich mieście. Prostytutki nie odpuszczają. Za tydzień w Padwie chcą demonstrować swoją siłę. Będą się domagać zniesienia mandatów dla nich oraz ich klientów. Zapowiadają, że będzie ich ponad sto.