I to mimo że Schwarzenegger właśnie zakończył pracę na stanowisku gubernatora stanu Kalifornia. Gdy odchodził w poniedziałek z urzędu, komentarze, jakie pojawiały się w USA, nie były dla jego dorobku zbyt przychylne. Jednak jego rosyjski przyjaciel pocieszał go, że jeszcze ma wiele do zrobienia. Życzył mu też wielu sukcesów w tym nowym etapie życia.

Reklama

Schwarzenegger serdecznie mu podziękował i życzył wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Zapewnił, że nie może się już doczekać spotkania. Zaproponował wypad na... narty. "Dzięki. Rozumieliśmy się - pamiętam o tym. Zdecydowanie znajdziemy na to czas" - odpowiedział rosyjski prezydent. Cała konwersacja toczyła się za pośrednictwem Twittera i była widoczna dla milionów użytkowników.

W ubiegłym roku Arnold Schwarzenegger i Dmitrij Miedwiediew spotkali się dwukrotnie. Latem ówczesny gubernator Kalifornii pokazywał rosyjskiemu prezydentowi Dolinę Krzemową. Jesienią "Terminator" odwiedził - wraz z delegacją biznesmenów - Moskwę. Już wtedy mówiło się, że obaj politycy świetnie się rozumieją.