Miasta, które według agencji AFP, były nadal celem ataków wojsk rządowych, to Misrata leżąca 200 kilometrów na wschód od Trypolisu, Zenten - 120 km na południowy wschód od Trypolisu i Adżdabija - ostatni duży punkt oporu na drodze do powstańczej stolicy, Bengazi. Znajduje się 160 kilometrów na południe od tego drugiego co do wielkości miasta Libii.

Reklama

Tymczasem rząd libijski zaprzecza, jakoby jego wojska kontynuowały próby zdobycia tych trzech punktów oporu powstańców. Jego rzecznik Mussa Ibrahim oświadczył: "Nie prowadziliśmy dziś operacji wojskowych w Misracie, ani w żadnym innym miejscu".

Rząd zwrócił się do Turcji i do Malty z prośbą o nadzorowanie zawieszenia broni.

Członek powstańczej Rady Wojskowej w Bengazi Chaled al-Sajeh oświadczył w piątek na konferencji prasowej: "Reżim Kadafiego ani na chwilę nie przestał atakować". Kontynuował w piątek ataki na oblężone miasta, które "są nadal częściowo w rękach powstańczych": Zenten, Misratę i Adżdabiję.

Reklama

Jak podał w piątek rzymski m.in. dziennik "La Repubblica", wojska rządowe wspierane przez 25 czołgów, które używają "żywych tarcz" spośród mieszkańców Misraty, próbowały przebić się do śródmieścia.

Według telewizji "Al Dżazira", co najmniej trzy godziny trwało w piątek bombardowanie Misraty z powietrza i ostrzał artyleryjski.

Po czwartkowym głosowaniu nad rezolucją Rady Bezpieczeństwa, która daje zielone światło do działań wojskowych dla ochrony życia mieszkańców Libii, Muammar Kadafi polecił całkowicie zamknąć dla ruchu "aż do odwołania" lotnisko międzynarodowe w Trypolisie.

Reklama

Zagraniczni dziennikarze przebywający w stolicy Libii usłyszeli w piątek w mieście serię od sześciu do ośmiu silnych eksplozji. Nie ustalono przyczyny tych wybuchów.

Powstańcy w Bengazi nawiązali kontakt z Zachodem w celu koordynowania ataków powietrznych wymierzonych w siły rządowe. Informację podała agencja AFP, powołując się na powstańczego rzecznika Chaleda al-Sajeha.

"Chodzi o koordynowanie działań z różnymi organami międzynarodowymi" - powiedział rzecznik.

Jak podali w piątek w Genewie przedstawiciele ONZ, liczba uciekinierów, którzy od początku konfliktu opuścili Libię, przekroczyła 300 000. Liczba osób przekraczających codziennie granice jest "ustabilizowana: do Egiptu i Tunezji ucieka co dzień z Libii 1 500 do 2 500 osób".