W żydowskiej części Jerozolimy doszło do eksplozji - informuje "Haaretz". Bomba wybuchła między dwoma autobusami, stojącymi przy głównym dworcu autobusowym. Pierwsze informacje mówiły, że nikt nie zginął. Jednak wkrótce potem nadeszła informacja, że jedna z 25 rannych osób zmarła. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala w Ein Karem.

Reklama

Policja i wojsko momentalnie otoczyło centrum miasta. Nikt nie może wejść ani wyjść. Śledczy sprawdzają, czy był to zamach samobójczy, czy też ktoś podłożył bombę.