"Społeczność żydowska powinna powstrzymać się od wpompowywania pieniędzy w polską turystykę i inne dziedziny gospodarki" – napisał w artykule opublikowanym w nowojorskim "Jewish Week" amerykański prawnik żydowskiego pochodzenia, Menachem Z. Rosensaft. Przypomniał też o krytycznych opiniach przedstawicieli władz w Waszyngtonie. Jego apel o bojkot Polski umieścił też na swoich stronach Światowy Kongres Żydów.

Reklama

Rosensaft jest w światowej diasporze żydowskiej osobą znaną jako założyciel i przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Ofiar Holokaustu. Jego rodzice przeżyli uwięzienie w obozach Auschwitz i Bergen-Belsen.

W swoim artykule krytykuje on też wypowiedzi publiczne szefa polskiego MSZ, Radosława Sikorskiego – w szczególności komentarze w sprawie "cokolwiek spóźnionej" reakcji USA na wstrzymanie prac nad rekompensatami za mienie skonfiskowane przez nazistów, a następnie znacjonalizowane przez polskie władze.

Według Rosensafta, nie ma też mowy o tym, żeby sprawę odszkodowań rozwiązywał traktat z USA z 1962 roku (Polska zobowiązała się w nim wypłacić w sumie 40 mln dol. odszkodowań w ciągu 20 lat dla obywateli USA, którzy utracili swój majątek na terenie naszego kraju). "Umowa nie miała zastosowania do osób ocalałych z Holokaustu. W czasie utraty polskich nieruchomości, nie były one obywatelami USA, nie mogły więc otrzymać odszkodowań" – podkreśla prawnik.

Reklama

Rosensaftowi nie podoba się też, że szef polskiego MSZ podkreśla, że Holokaust został przeprowadzony na polskich ziemiach – ale wbrew woli Polaków. Odwołując się do różnych danych – m.in. wspominając masakrę w Jedwabnem i szacunki prof. Jana T. Grossa na ten temat oraz pogrom kielecki – Rosensaft informuje swoich czytelników, że wśród tych, którzy ryzykowali życiem, chroniąc Żydów w okupowanej Polsce była też liczna rzesza tych, którzy na Holokauście zyskali. Ich ilość wskazuje, że Polacy bynajmniej nie byli narodem, który jedynie "przyglądał się" Zagładzie.

"Niezliczeni skorzystali na 'ostatecznym rozwiązaniu'" - podkreśla Rosensaft. I, jak dodaje, do dziś czerpią korzyści z majątków zabranych podczas wojny polskim Żydom.