Pierwszym oficjalnym wydarzeniem będzie msza celebrowana o godz. 20 na Placu Cibeles przez arcybiskupa Madrytu Antonio Rouco Varelę. ŚDM potrwają do niedzieli, a od czwartku młodym katolikom będzie towarzyszył papież Benedykt XVI. W Madrycie spodziewanych jest półtora miliona pielgrzymów ze 193 krajów świata. Oficjalnie zgłosiło swój udział 450 tys. młodych ludzi, najwięcej z Włoch, Francji, Polski i Stanów Zjednoczonych. Ich średni wiek to 24 lata.

Reklama

Władze Madrytu podjęły szczególne środki bezpieczeństwa, porównywalne do podjętych podczas ślubu hiszpańskiego następcy tronu, Filipa, w 2004 r. Bezpieczeństwa na ulicach pilnuje ponad 10 tys. policjantów. Dwie główne ulice stolicy zostały zamknięte na tydzień dla ruchu kołowego. Media podkreślają, że papież odwiedzi Hiszpanię, w której katolicy wciąż należą do większości - według danych rządowego Ośrodka Badań Socjologicznych CIS, prawie 72 proc. Hiszpanów deklaruje się jako katolicy.

Komentatorzy spodziewają się krytyki ze strony Benedykta XVI pod adresem socjalistycznego rządu Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, który dał homoseksualistom prawo do zawierania małżeństw i adopcji dzieci, wprowadził ekspresowe rozwody, zliberalizował prawo do aborcji i przyjął prawo do tzw. godnej śmierci, uważane przez Kościół za ukrytą legalizację eutanazji.

Ponad 140 organizacji ateistycznych i ruchów laickich zapowiedziało protesty przeciwko wizycie papieskiej pod hasłem: "Z moich podatków zero dla papieża. Na rzecz świeckiego państwa". Koszt wizyty papieża w Madrycie szacuje się na 50 mln euro. Organizatorzy podkreślają, że 70 proc. kosztów pokryją sami pielgrzymi, a 30 proc. - firmy i osoby prywatne. Władze miasta obliczyły, że przybycie dużej ilości ludzi do stolicy może przynieść zysk w wysokości 100 mln euro, wpłynie na zmniejszenie bezrobocia i rozreklamuje miasto.

Reklama