"Skoro na Zachodzie istnieje <podatek Robin Hooda> od transakcji finansowych, sądzę, że tak samo na Słowacji należy wprowadzić <podatek janosikowy>" - oświadczył w piątek w Bratysławie po rozmowach z szefem niemieckich socjaldemokratów (SPD) Sigmarem Gabrielem.

Reklama

Fico wyjaśnił, że nowe obciążenie podatkowe miałoby dotyczyć zarówno sektora bankowego, innych instytucji finansowych, jak i osób o najwyższych dochodach. Zdaniem Fico podatek byłby sprawiedliwy i znacząco przyczyniłby się do stabilizacji finansów państwa.

Sondaże wskazują, że partia Roberta Fico Smer-SD, obecnie w opozycji, po wyborach prawdopodobnie będzie mogła rządzić samodzielnie.

Fico nie pierwszy raz odwołał się do postaci słynnego zbójnika, który rabował bogatych i wspomagał biednych. Już w 2008 roku jako premier podkreślał, że Juraj Janosik, uznawany przez Słowaków za ich bohatera narodowego, jest "wielkim wzorem dla jego rządu", a on sam chciałby być "taki jak on".

Reklama

Wypowiedź wywołała konsternację Słowaków, gdyż prawdziwe losy Janosika odbiegają od ideału bohatera; historycy przypomnieli wówczas Robertowi Fico, że Janosik był przede wszystkim zbójnikiem i złodziejem, którego w 1713 roku skazano na śmierć za zabójstwo duchownego.

Szefowi partii Smer-SD nie przeszkadzało to powoływać się na karpacką legendę także później. W 2010 roku nazwał zbójnika "pierwszym socjaldemokratą", a w siedzibie ugrupowania w Bratysławie postawiono ważącą pół tony rzeźbę przedstawiającą Janosika.