Prezydent Barack Obama podkreślił, że jednym z jego celów jest zredukowanie arsenału jądrowego, a jedną z głównych przeszkód na drodze ku temu są różnice zdań z Rosją dotyczące obrony przeciwrakietowej.
Nie żebym cokolwiek ukrywał - mówił Obama. Chcę widzieć, że redukujemy naszą broń jądrową - podkreślił.
Na poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem podczas szczytu nuklearnego w stolicy Korei Płd. Obama - nie wiedząc, że rozmowa jest nagrywana - poprosił rosyjskiego przywódcę, aby dano mu czas w sprawie tarczy antyrakietowej, przeciw której Rosja protestuje.
>>> Podsłuchali Obamę i Miedwiediewa. Tajemnicza rozmowa o Polsce
We wtorek prezydent USA tłumaczył się ze swojej wypowiedzi, która wywołała poruszenie w Waszyngtonie.
Biorąc pod uwagę, iż rok 2012 to rok wyborów prezydenckich w USA i Rosji, nikogo nie powinno zaskakiwać, że porozumienie w sprawie tarczy nie może być zawarte szybko - powiedział Obama. Dodał, że chce spędzić resztę roku na technicznych negocjacjach z Rosją, które mogłyby utorować drogę do przyszłego porozumienia.
Agencje cytowały dosłownie podsłuchaną wymianę zdań między obu przywódcami.