Pamiętam, jak celował do mnie przez długi czas, potem opuścił broń i odszedł - mówił po strzelaninie na wyspie Adrian Pracoń, którego rodzice są Polakami - pisze brytyjski "Daily Mail". Dziś morderca z Oslo tłumaczył, dlaczego nie pociągnął za spust.

Reklama

Niektórzy wyglądają na lewicowców. On wyglądał na prawicowca. Dlatego nie strzelałem do niego. Kiedy patrzyłem na niego, widziałem siebie - mówił dziś przed sądem Anders Breivik - pisze brytyjski dziennik.

Dziś, podczas procesu Breivik przeprosił też część ofiar - współczuł przechodniom, którzy zginęli, gdy wybuchły bomby w Oslo. Nie chciał jednak przeprosić zabitych na wyspie Utoya. Jego zdaniem tamta masakra była konieczna.