Premier Mark Rutte podał się wczoraj do dymisji. Holendrów czekają zatem przedterminowe wybory. Powodem jest wycofanie się Partii Wolności Geerta Wildersa z negocjacji o ograniczeniu wydatków państwa o 16 mld euro.
Tworzące mniejszościowy rząd liberalna VVD i chadecka CDA chciały przeprowadzić cięcia, aby ograniczyć w przyszłym roku deficyt budżetowy do 3 proc. PKB. Bez tego wyniesie on aż 4,7 proc. PKB. W konsekwencji państwo może utracić najwyższy rating AAA.
Podobny los może czekać rząd Czech. Premier Petr Neczas ma cztery dni, by zbudować nową koalicję, bo istniejąca dotąd wczoraj się rozpadła. Współpracę zakończyły Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), ruch TOP 09 i podzielone Sprawy Publiczne (VV).
Również w Czechach, oprócz skandalu korupcyjnego – jednym z powodów rozpadu koalicji były cięcia budżetowe.
Reklama