Ława przysięgłych sądu w Greensboro w Karolinie Północnej uznała 58-letniego Edwardsa za niewinnego jednego z sześciu postawionych mu zarzutów. W pięciu pozostałych przysięgli nie uzgodnili stanowiska. W tej sytuacji sędzia zakończył proces. Nie wiadomo, czy postępowanie sądowe wobec Edwardsa zostanie wznowione.

Reklama

Przysięgli uzgodnili jedynie stanowisko w jednym punkcie oskarżenia. Uznali jednak, że nie ma dowodów na to, iż Edwards niezgodnie z prawem wykorzystywał fundusze wyborcze w 2008 roku. Prokuratura oskarżała go, że z pieniędzy, które otrzymał na swoją kampanię w walce o demokratyczną nominację w wyborach prezydenckich, przegraną zresztą z Barackiem Obamą, utrzymywał swoją kochankę i ukrywał swój romans przed opinią publiczną. Edwardsowi groziła kara do 30 lat więzienia i grzywna w wysokości 1,5 mln dolarów.

Pozostałe punkty oskarżenia dotyczyły m.in. innych nieprawidłowości w finansowaniu kampanii oraz składania fałszywych zeznań.

Sprawa Edwardsa, który przez cały proces mówił o swej niewinności, wstrząsnęła Ameryką. John Edwards miał romans z Rielle Hunter w czasie, gdy jego żona walczyła z rakiem. Elisabeth Edwards zmarła w 2010 roku. Edwards zaprzeczał wówczas, że ma romans i że jest ojcem dziecka, które Hunter urodziła w 2008 roku.

Reklama