Materiały te zostały umieszczone na nowych serwerach Izby Poselskiej. Co więcej, z powodu błędnego ustawienia praw dostępu każdy mógł je obejrzeć.

Po nagłośnieniu sprawy przez czeskie radio publiczne strony niższej izby parlamentu zostały wyłączone. Według rozgłośni technicy je teraz porządkują.

Reklama

Jeśli za pomocą jakiegoś hakerskiego tricku komuś coś takiego udało się umieścić w sieci, mógł to być błąd w jej zabezpieczeniu. Izba Poselska nie jest jedyną instytucją w Czechach, czy na świecie, której coś takiego się zdarzyło - komentował zdarzenie w oficjalnym komunikacie rzecznik izby Roman Żamboch.

Jak dodał, cały system zabezpieczenia sieci zostanie ponownie sprawdzony i będzie wzmocniony.

Tymczasem trwa wyjaśnianie, w jaki sposób nielegalne treści pojawiły się na serwerach parlamentu. Czeska policja podała, że jeśli doszło do złamania zabezpieczeń i umyślnego działania, sprawcy może grozić do dwóch lat więzienia.

Reklama