Podczas rozmowy z dziennikarzami w ośrodku należącego do niego klubu piłkarskiego AC Milan Berlusconi powiedział: Także kiedy uprawiałem sport, pracowałem, studiowałem, nigdy nie stawałem do zawodów, aby zająć dobre miejsce, lecz zawsze po to, żeby wygrać. Tłumacząc swą decyzję o powrocie na pierwszą linię polityki rok po upadku jego rządu Berlusconi podkreślił, że od tamtego czasu ani przez minutę nie tęsknił za pracą w Kancelarii Premiera. Wracam zdesperowany i znów muszę zająć się sprawami publicznymi i robię to ponownie z poczucia odpowiedzialności - mówił w Milanello na północy Włoch były trzykrotny szef rządu, który wszedł na scenę polityczną w 1994 roku.

Reklama

Ponadto wyjaśnił, że musi ponownie startować w wyborach, ponieważ jego centroprawicowy Lud Wolności nie znalazł innego kandydata. Było jasne dla wszystkich, że potrzebny jest lider cieszący się uznaniem, szukaliśmy nowego Berlusconiego z 1994 roku i nie znaleźliśmy go - oświadczył. Wcześniej Lud Wolności zapowiadał, że 16 grudnia odbędą się prawybory, które wyłonią kandydata ugrupowania na premiera. Obecne słowa Berlusconiego stanowią potwierdzenie wcześniejszych doniesień o odwołaniu prawyborów.

Przywódca centroprawicy przedstawił też stanowisko swej partii wobec rządu Mario Montiego. W czwartek po raz pierwszy parlamentarzyści Ludu Wolności nie głosowali w obu izbach za udzieleniem wotum zaufania gabinetowi, co uznano za zagrożenie dla jego stabilności i postawiło przyszłość rządu pod znakiem zapytania.

Teraz Silvio Berlusconi oznajmił: W wielkim poczuciu odpowiedzialności będziemy popierać rozporządzenia, które już są w parlamencie, począwszy od ustawy budżetowej. Następnie wyraził opinię, że nadszedł czas na to, aby we Włoszech zapanowała inna sytuacja niż obecnie, gdy rządzi gabinet ekspertów.

Reklama

Ogłaszając formalny start w wyborach były premier przychylnie odniósł się też do tego, aby wybory parlamentarne odbyły się 10 marca. Termin ten wskazują nieoficjalnie także inne ugrupowania i, jak twierdzi prasa, gotów jest go zaaprobować prezydent Giorgio Napolitano. Rywalem Berlusconiego w rywalizacji o fotel premiera będzie prowadzący w sondażach 61-letni przywódca centrolewicowej Partii Demokratycznej Pier Luigi Bersani, który wygrał niedawne prawybory w swym ugrupowaniu.