Zamiast pójść do swoich codziennych zajęć, trzydziestu watykańskich ogrodników i śmieciarzy znalazło się o siódmej rano w kaplicy. Zaprosił ich tam sam papież, który po mszy modlił się jeszcze z nimi w ostatnich ławkach, a potem poprosił, by oni modlili się za niego.

Reklama

Podobną mszę papież odprawił wczoraj dla pracowników Domu św. Marty, w którym zajmuje on wciąż ten sam pokój, który mu przydzielono w drodze losowania przed konklawe. Przygotowano tam specjalny apartament dla nowego papieża, ale Franciszek odmówił przeniesienia się tam, twierdząc, że jest zbyt luksusowy.

Umacnia to przekonanie, że nie zechce on zamieszkać w tzw. Apartamencie papieskim na trzecim piętrze Pałacu Apostolskiego i będzie go odwiedzać jedynie w niedziele i święta, by z jego okna odmówić z wiernymi Anioł Pański.