Wczoraj pozytywnie o możliwości opuszczenia więzienia przez Łucenkę wypowiedziała się specjalna komisja przy prezydencie Ukrainy. O opinię w tej kwestii zwrócił się sam Wiktor Janukowycz.

Reklama

Były minister spraw wewnętrznych Ukrainy Jurij Łucenko w lutym ubiegłego roku został skazany za nadużywanie stanowiska służbowego i defraudację środków budżetowych na 4 lata więzienia. Ponieważ został on aresztowany w grudniu 2010 roku, na wolność wyszedłby pod koniec 2014 roku. W środę Kijowski Sąd Najwyższy do Spraw Cywilno-Karnych nie uchylił tego wyroku, a w przyszłym tygodniu ma on rozpatrywać kolejną sprawę dotyczącą byłego szefa MSW. W sierpniu zeszłego roku otrzymał on bowiem kolejną karę - 2 lata pozbawienia wolności za wydanie z pominięciem prawa polecenia śledzenia kierowcy i ochroniarza byłego wiceszefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wołodymyra Saciuka. Wyroki pokrywają się.

O zwolnienie Jurija Łucenki wielokrotnie apelowali zachodni politycy. Dla nich, podobnie jak dla ukraińskich opozycjonistów i wielu ekspertów, jest on więźniem politycznym. Jego ułaskawienie poprawi zapewne stosunki Kijowa i Brukseli i zwiększy szanse na podpisanie w listopadzie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy i Unii Europejskiej.