Trzydziestoosobowa polska wycieczka została odcięta przez powódź w czeskiej Svobodzie nad Upą. Jedna z jej uczestniczek Anna Wirska powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że na razie nie wiadomo kiedy wyjazd będzie możliwy, pomimo iż już rano Polacy mieli opuścić hotel. No utknęliśmy. Wylała pobliska rzeka. Z tego miasteczka nie mamy wyjazdu. Jedyny most jest uszkodzony. Pod oknami płynie nam rzeka. Na pewno dziś nie wyjedziemy- - mówiła IAR Anna Wirska.

Reklama

Czechy walczą z powodzią. Po ulewnych deszczach stan alarmowy został ogłoszony w ponad połowie czeskich regionów. Do ataku żywiołu przygotowuje się stolica Czech. W związku z podnoszącym się poziomem Wełtawy w dwóch dzielnicach Pragi postawiono grodzie wodoszczelne. Metro na razie jeździ, ale już zamknięto kilka stacji położonych najbliżej Wełtawy.