Na szczycie G20 wspólnota międzynarodowa wystawiła sobie przerażające świadectwo bezradności - ocenia komentator niemieckiego dziennika „Sueddeutsche Zeitung”. Jego zdaniem w przyszłości coraz trudniej będzie próbować przywracać porządek na świecie.
Jak czytamy, po odbywającym się w lodowatej atmosferze szczycie w Petersburgu jedno jest jasne. Nie będzie już kolejnych dyplomatycznych podejść do sprawy Syrii, a przynajmniej nie w ramach ONZ. Zdaniem komentatora gazety, prawo międzynarodowe okazuje się bezsilne, a wspólnota międzynarodowa dysfunkcyjna.

Reklama

Nie potrafi nawet razem ocenić tak okropnej zbrodni jak atak przy użyciu broni chemicznej. Nie zwiastuje to niczego dobrego. W przyszłości coraz trudniej będzie próbować zaprowadzić na świecie porządek. Zachód zmęczony jest wojnami, a autorytet Stanów Zjednoczonych gwałtownie się kruszy. Ale zdaniem komentatora gazety, jeśli to co stało się w Syrii nie spotka się z reakcją świata, to zapewne niebawem się powtórzy. Atak lotniczy na cele w Syrii nie zakończy wojny w tym kraju. Ale byłby symboliczną karą, odstraszającą potencjalnych naśladowców Baszara-al Asada - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".