Na naradę przybył specjalnie ze Szkocji premier David Cameron. Briefingu dziennikarzom udzielił jednak po spotkaniu minister obrony, Philip Hammond. - Mamy teraz sześciu obywateli brytyjskich, którzy zginęli w tym incydencie. Wczoraj mowa była o czworgu. Z dodatkowych dwóch jeden to na pewno Brytyjczyk, a w sprawie drugiego oczekujemy ostatecznego potwierdzenia - powiedział minister.
Premier David Cameron zaoferował Kenii wszelką możliwą pomoc, również w akcji antyterrorystycznej, ale minister Hammond poinformował, że nie otrzymał jeszcze żadnej takiej prośby.
Wiadomo, że brytyjski wywiad współpracuje z Kenią, również w sprawie konfliktu w Somalii, gdyż w Wielkiej Brytanii schroniło się wielu uchodźców z tego kraju.
Wiadomo, że około 50 obywateli i rezydentów brytyjskich służy w szeregach organizacji islamskiej al-Shabaab, która dokonała ataku na centrum handlowe w Nairobi.
Jeden Brytyjczyk czeka w Kenii na proces o terroryzm. Minister Hammond zdementował jednak doniesienia, jakoby wśród zamachowców był Brytyjczyk.