"Elektryk, związkowiec i prezydent" - to tytuł z dziennika "El Mundo". - Człowiek, który zmienił dzieje Polski i innych narodów Europy, w 1967 roku jechał do Gdyni szukać pracy. Wysiadł na dworcu w Gdańsku, żeby napić się piwa i spotkał kolegę. To on mu powiedział, że w Stoczni Gdańskiej szukają robotników - czytamy w "El Mundo".
W artykule "Gdańsk, miasto wolności" gazeta przypomina historię Solidarności, a w wydaniu internetowym zamieszcza 7-minutowy film o strajkach stoczniowców i życiu Wałęsy.
O 70. urodzinach pamiętały też "El Periodico", "Herald" i "ABC". Tam też dowiedzieć się można o ostatnim filmie Andrzeja Wajdy. A reportaże o latach poprzedzających negocjacje Okrągłego Stołu i pierwszych latach demokracji będzie dzisiaj można obejrzeć w hiszpańskiej telewizji.
Komentarze (64)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeMoże być, że niedługo, po śmierci - za chwilę,
Kiedy tam znowu zmieni się władza,
Do wolnego już kraju (za ile? na ile?)
Naszych zwłok nikt nie będzie sprowadzał.
Nawet to nas nie wzrusza, myśmy dawno wybrali,
Sen o wierzbie płaczącej sczezł.
W testamentach, przy winie, krewni będą czytali:
"Chciałbym spocząć na Pere Lachaise.
wielkie dzięki bolek!
nas germanów aż mdli! i żygać się chce!
te pisanieo wałesie aż przegęcie! nic były prezyden wielki wałesa nic nie zrobił!
owszem połaczył to stuknięto polskę z unią europejską!
to my to mu fest zawdzięczmy! przez tego skretynialego walese unia bedziemiala problemy! w dlugi jeszcze wpadnie! i rozwalona polska!
SA MICH WCJĄGNOŁESZ DO TEGO KORYTA A TERAZ CIE OPLUWAJĄ