Sąd obwodowy w Murmańsku odrzucił dziś skargi kolejnych działaczy Greenpeace. Ekolodzy z USA i Argentyny prosili o wypuszczenie ich z aresztu, dokąd trafili wraz z grupą 28 innych członków załogi statku Arctic Sunrise. 30 osobowa załoga została oskarżona przez rosyjskich śledczych o piractwo, za co w Rosji grozi od 10 do 15 lat łagru.



Reklama

Wśród aresztowanych jest Polak - Tomasz Dziemiańczuk. Jak poinformował konsul monitorujący tę sprawę Wojciech Cholewiński -„adwokat Polaka również wnioskuje o zwolnienie naszego rodaka z aresztu”. Kiedy murmański sąd zajmie się sprawą Dziemiańczuka nie wiadomo. Jednak na podstawie dotychczasowych doświadczeń można wnioskować, że Polak pozostanie w areszcie aż do zakończenia śledztwa.



O uwolnienie działaczy Greenpeace zabiegają rosyjscy obrońcy praw człowieka i międzynarodowe organizacje. Ekolodzy protestowali na Morzu Barentsa przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce. Ponieważ próbowali dostać się na platformę wiertniczą, zostali zatrzymani przez straż graniczną i oskarżeni o piractwo.