Unia Europejska i Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na Rosjan, ale czarne listy nie są takie same. Waszyngton poszedł o krok dalej. Niemal równocześnie Bruksela i Waszyngton poinformowały, że wprowadziły sankcje wizowe i finansowe, chodzi o zakaz wjazdu i zamrożenie aktywów finansowych w europejskich bankach. Ale o ile Amerykanie objęli sankcjami najbliższych współpracowników prezydenta Władimira Putina, o tyle Unia nie zdecydowała się na to. Nie było to na zgody we Wspólnocie.

Reklama

>>>Relacja NA ŻYWO z sytuacji na Ukrainie

Z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia wynika, że Polska i Litwa chciały zaostrzenia sankcji i wpisania na przykład rosyjskiego wicepremiera Dmitrija Rogozina, ale nie zgodziły się na to Hiszpania, Portugalia, Cypr i Włochy. Ten polityk figuruje natomiast na amerykańskiej liście. Jeśli chodzi o sankcje Wspólnoty wymierzone w wojskowych, to został nimi objęty między innymi dowódca Floty Czarnomorskiej. Dokładna lista sporządzona przez szefów dyplomacji 28 krajów będzie znana wieczorem, bo wtedy pojawi się w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.