Berlusconi skazany został w trzech instancjach na cztery lata pozbawienia wolności. Trzy lata darowano mu od razu, a pozostały rok miał odbyć poza zakładem karnym. Alternatywą był areszt domowy lub praca społecznie użyteczna.

Reklama

Były premier prosił o tę druga możliwość i sąd w Mediolanie przychylił się dziś do jego prośby. Pracować będzie przez dwanaście miesięcy społecznie. Pod warunkiem jednak, że w tym czasie nie obrazi więcej wymiaru sprawiedliwości, jak czynił to regularnie od lat, mówiąc, ze jest prześladowany, a sędziowie są na usługach nienawidzącej go lewicy. Jeśli to się powtórzy, zastrzegł sąd, nie pozostanie mu nic innego, jak areszt domowy.

1 sierpnia ubiegłego roku Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wyrok, skazujący Silvio Berlusconiego na cztery lata pozbawienia wolności za oszustwa podatkowe.