Mieszkańcy Kramatorska starają się pomagać ukraińskiej armii. Choć żołnierze nie skarżą się na zaopatrzenie, to i tak z chęcią przyjmują produkty spożywcze. Lotnisko wojskowe w Kramatorsku położone jest kilka kilometrów od centrum. Jeszcze niedawno trwały tam walki z separatystami, którzy ostrzeliwali ukraińskie pozycje. Teraz panuje cisza i spokój. Serhij Krywenko, który ma działkę obok lotniska, przyniósł wojskowym własne ogórki i kabaczki. Dla mnie są to wyzwoliciele od wszystkich przestępców, którzy tutaj byli. Jestem szczęśliwy, że mamy pokój i spokój - powiedział Polskiemu Radiu.
Gdy separatyści okupowali miasto, pomoc wojskowym oznaczała co najmniej nieprzyjemności, ale zdarzały się też zatrzymania. Część zakładników bojówkarze torturowali. Niektórzy mieszkańcy Kramatorska nadal boją się powrotu separatystów, a nawet rosyjskiej inwazji na wschodnią Ukrainę.
Komentarze(14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeCiekawe, że nie ma nazwiska autora.
(U nas się mówi - jedna jaskółka wiosny nie czyni) - Chyba jednak większość ludności nadal jest za separatystami.
„Za każdego zabitego żołnierza zapłacą setkami swoich ludzi. Żaden terrorysta nie uniknie odpowiedzialności. Każdy dostanie to, na co zasługuje” – powiedział Poroszenko na nadzwyczajnym spotkaniu z szefami resortów siłowych.
Ci, którzy dokonali ataku, zostaną zlikwidowani lub wzięci do niewoli i odpowiedzą zgodnie z prawem – zapowiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Zorian Szkyriak.
Według źródeł wojskowych do ataku doszło przy granicy z Rosją w wiosce Zełenopilja o 5 rano. Ukraińskie media zamieszczają zdjęcia spalonych transporterów opancerzonych i czołg.
W pobliżu granicy z Rosją toczą się walki, które mają bardzo duże znaczenie dla dalszego przebiegu konfliktu. Wojsko chce odciąć separatystów od dostępu do pomocy z Rosji, jednak granica jest nadal nieszczelna.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poinformowała dzisiaj, że niektóre odcinki granicy są poza jej kontrolą ze względu na trwające tam walki, i to właśnie tamtędy przenikają z Rosji kolejni bojówkarze i dostawy broni.
poroszenko siue wsciekł ten debil chce być po gromca separatystów jutro ma być kontr natarcie