Po australijskich i francuskich, teraz także kanadyjskie siły lotnicze wezmą udział w uderzeniach na pozycje bojowników Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii. Premier Stephen Harper zwrócił się do parlamentu w sprawie poparcia dla planów wysłania myśliwców CF-18 do walki z islamistami w ramach zbudowanej przez Stany Zjednoczone koalicji. Zgoda miałaby obowiązywać przez pół roku.

Reklama

Obecny rząd ma większość w parlamencie, dlatego raczej nie będzie problemu z przegłosowaniem tej decyzji. Debata w tej sprawie odbędzie się najprawdopodobniej w poniedziałek. Do tej pory Kanada wysłała do Iraku ponad 20 doradców wojskowych. Na Bliski Wschód poleciały też dwa samoloty transportowe, którymi dostarczono broń dla Kurdów, walczących z islamistami.