W wydanym oświadczeniu Brytyjski eurodeputowany Nigel Farage, przewodniczący antyeuropejskiej frakcji Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej stwierdził, że zbyt szybko chciano się pożegnać z jego frakcją. Pomimo formalnego rozwiązania, zostanie ona ponownie powołana. - Wracamy - napisał w komunikacie.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Rozpadła się frakcja Nigela Farage'a. Eurosceptycy wietrzą spisek>>>

Powrót był możliwy dzięki Polakowi Robertowi Iwaszkiewiczowi, eurodeputowanemu Kongresu Nowej Prawicy, który postanowił wstąpić do frakcji Brytyjczyka. Poseł stwierdził, że było to wyciągnięcie ręki i chęć pomocy jedynej w Parlamencie prawdziwej eurosceptycznej frakcji politycznej. Decyzję tę poparł Janusz Korwin-Mikke przewodniczący Kongresu Nowej Prawicy, wraz z pozostałymi europosłami jego partii.

Wstąpienie do frakcji Faraga, poseł tłumaczył wspólnymi wartościami, sprzeciwem wobec unijnej biurokracji oraz wsparciem dla wolnego rynku.