Pozostałe trzy ofiary to członkowie załogi. Wszyscy byli obywatelami francuskimi.
Do wypadku doszło na lotnisku Wnukowo podczas startu niewielkiego prywatnego odrzutowca Falcon 50. Ze wstępnych informacji wynika, że samolot zderzył się z pługiem śniegowym. Prawdopodobnie do katastrofy doszło z powodu mgły.
Rosyjska komisja badająca okoliczności wypadku ustaliła, że operator pługu śnieżnego był pijany. Christophe de Margerie miał wrócić do Paryża po spotkaniu w Moskwie z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
Śmierć de Margerie wywołała szok we Francji. Hołd zmarłemu oddał między innymi premier Manuel Valls. Wydał on komunikat, w którym określił Christophe’a de Margerie jako wybitnego lidera francuskiego przemysłu.
Komunikat o śmierci biznesmena wydała również dyrekcja koncernu Total. Czytamy w nim między innymi: Grupa Total potwierdza z wielkim poruszeniem i głębokim smutkiem, że jej prezes Christophe de Margerie zginął po godzinie 22:00 w wypadku samolotowym na lotnisku Wnukowo w Moskwie, w wyniku zderzenia z pługiem śnieżnym.
Total jest największą francuską firmą. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w wydobyciu i przetwarzaniu surowców energetycznych.
Komentarze (68)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeza Smoleńsk
nie do dymisji tylko na SAHARE bez wody i wielbląda !!!
za Smoleńsk
samolot o masie większej niż 54 tony poruszający się z prędkością 270 km/godz spada z wysokości 20 metrów. To jest ENERGIA około 152 megadżuli. Ziemia musi pochłonąć tę energię! A ta ziemia to bagienne torfowisko. Jak powinno wyglądać teren upadku takiego samolotu ryjącego kadłubem po takim terenie?
Taki samolot w takim terenie powinien wyryć półtorametrowej głębokości na długości 150 metrów rów.
Czy ktoś widział na jakichkolwiek zdjęciach jakiś ślad pozostawiony przez te 54 tony żelastwa na grząskim terenie?
NIE.
Dlaczego?
Bo samolot rozpadł się w powietrzu na tysiące kawałków, które pospadały na ziemię.
Wyobraźcie to sobie?