Ofiarami padło prawdopodobnie sześciu ważnych przedstawicieli władz. Jak donoszą północnokoreańskie media, są wśród nich dowódca sił powietrznych Korei Północnej, minister poczty i telekomunikacji oraz wysoko postawiony urzędnik zajmujący się wdrażaniem programów sportowych. Źródła wywiadowcze, na które powołuje się gazeta „JoongAng Ilbo” podają, że sześć osób z kręgów rządowych zostało straconych.

Reklama

Wygląda również na to, że ostatnia nieobecność Kim Dzong Una w oficjalnych mediach, którą zachodni publicyści wiązali ze złym stanem zdrowia dyktatora, miała również inne przyczyny. Niewykluczone bowiem, że przywódca brał udział w przygotowaniu czystek.

Jeśli doniesienia południowokoreańskiego wywiadu i mediów są trafne, byłaby to już trzecia seria egzekucji w ciągu ostatnich trzech lat, od kiedy Kim Dzong Un przejął władzę po śmierci swego ojca, Kim Dzong Ila.