Nie dajcie sobie odebrać nadziei, kto ją ma - stawia opór złu. Papież Franciszek życzył tego mieszkańcom Neapolu w czasie mszy, którą odprawił na największym placu tego miasta, pozostającego w szponach miejscowej mafii - Kamorry Nie ulegajcie pokusie łatwego zarobku ani nieuczciwych dochodów - mówił papież. To, co jest chlebem dzisiaj, jutro przyniesie głód - ostrzegał. Zachęcił do sprzeciwu wobec organizacji, które wyzyskują i demoralizują młodzież, ubogich i słabych poprzez „cyniczny handel narkotykami i inne przestępstwa”. Oby zepsucie i przestępstwo nie oszpecało oblicza waszego pięknego miasta - apelował Franciszek.

Reklama

A do przestępców i ich wspólników zwrócił się słowami: nawróćcie się na miłość i sprawiedliwość. Z łaską Boga, który przebacza wszystko i zawsze, można powrócić do uczciwego życia. Proszą was o to, dodał papież, łzy neapolitańskich matek, które oby zmiękczyły twarde serca i skierowały wszystkich na drogi dobra.