W Czechach zgrzyt między prezydentem a ambasadorem Stanów Zjednoczonych. Milosz Zeman zamknął drzwi pałacu prezydenckiego przed Andrewem Schapiro. Powodem jest wypowiedź amerykańskiego dyplomaty w czeskiej telewizji. Ambasador USA ostro skrytykował prezydenta Zemana za to, że zamierza wziąć udział w rosyjskich obchodach 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej. Andrew Schapiro określił jego obecność podczas uroczystej defilady pod murami Kremla jako budzącą wątpliwość.

Reklama

Prezydent zareagował na krytykę ambasadora USA w wywiadzie udzielonym portalowi parlamentnilisty.cz. Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby czeski ambasador w Waszyngtonie udzielał rad amerykańskiemu prezydentowi i podpowiadał, dokąd ma podróżować. Nie pozwolę na to, aby którykolwiek z ambasadorów ingerował w plany moich zagranicznych podróży powiedział Zeman. Na pytanie czy wezwie do siebie, do pałacu ambasadora USA, prezydent odpowiedział, że po takiej wypowiedzi Schapiro będzie miał drzwi zamknięte.

ZOBACZ TAKŻE: Kto będzie w Moskwie 9 maja? Ławrow wylicza zagraniczne delegacje>>>