- Krytyka dotyczy tego, że Donald Tusk nie patrzy szerzej, zajmuje się tylko sprawami, które są ważne dla Polski, czyli: Ukraina, energia, kryzys migracyjny, ale już nie strefa euro - skomentował w rozmowie z Polskim Radiem Peter Spiegel, szef brukselskiego biura dziennika "Financial Times". Choć przyznał, że w kluczowym momencie, na lipcowym szczycie, to właśnie Donald Tusk wynegocjował porozumienie eurolandu z Grecją. Wcześniej szef Rady Europejskiej przeforsował przedłużenie unijnych sankcji wobec Rosji.

Reklama

- Można odnieść wrażenie, że za bardzo narzuca swoje zdanie i że jest bliżej Grupy Wyszehradzkiej, cały czas pilnował spraw Ukrainy, Włosi nie byli z tego powodu szczęśliwi - powiedział Giovanni Del Re, brukselski korespondent włoskiej gazety "L'Avvenire".

Ina Strażdina z łotewskiego radia odnotowuje rolę szefa Rady w kryzysie migracyjnym - od początku przeciwny był on ustalaniu limitów przyjmowania uchodźców. - Tusk przed tym przestrzegał i naciskał raczej na ochronę granic - podkreśliła.

Kadencja Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej upływa w połowie 2017 roku, z możliwością przedłużenia.

Reklama