"Kiedy rozpocznie się dialog?" - pyta Walentina Matwijenko i dodaje, że jeszcze dwa lata temu kierowana przez nią izba utrzymywała dobry kontakt z polskim senatem. Nie wspomina przy tym, że współpraca została ograniczona, gdy Rosja anektowała Krym i wsparła separatystów w Donbasie. Wypomina natomiast Warszawie demontaż pomników czerwonoarmistów. Uważa też, że Polska nie docenia roli Armii Czerwonej w wyzwoleniu spod hitlerowskiej okupacji.

Reklama

"Jednocześnie widzimy, że jest inna Polska - taka, która bez względu na wszystko stara się podtrzymywać przyjaźń i sympatię w stosunkach z Rosją" - pisze Walentina Matwijenko. Jej zdaniem, świadczyć o tym ma zainteresowanie polskiej publiczności występami chóru Aleksandrowa i pokazami rosyjskich filmów na festiwalu "Sputnik nad Wisłą".