Przyczyną kryzysu gospodarczego i walutowego w Turcji są lekkomyślne wypowiedzi prezydenta Erdogana dotyczące niezależności banku centralnego i praworządności - wskazał Hardt. Jego zdaniem, jeśli prezydent Recep Tayyip Erdogan nie zmieni swej postawy w tych kwestiach, jakakolwiek pomoc gospodarcza będzie marnotrawieniem pieniędzy. W każdym razie gdyby turecki rząd dokonał zmiany kursu, można by było zastanowić się nad pomocą. Jesteśmy zainteresowani silną Turcją - ze względów politycznych i ekonomicznych - podkreślił chadecki polityk.

Reklama

We wcześniejszej wypowiedzi dla poniedziałkowych dzienników koncernu prasowego Funke przewodnicząca Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Andrea Nahles dopuściła możliwość udzielenia Turcji wsparcia bez politycznych koncesji ze strony Ankary. Może dojść do sytuacji, w której Niemcy będą musiały pomóc Turcji - niezależnie od politycznych sporów z prezydentem Erdoganem. Turcja to nasz partner w NATO, który nie może być nam obojętny. Jest w interesie nas wszystkich, by Turcja utrzymała gospodarczą stabilność, a fluktuacje walutowe zostały ograniczone" - zaznaczyła Nahles.

Reagując na jej wypowiedź rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oświadczył, że kwestii pomocy dla Turcji rząd federalny aktualnie nie rozpatruje. Rząd jest jednak zasadniczo zainteresowany tym, by Turcja była gospodarczo stabilna - dodał.