Resort spraw zagranicznych poinformował w komunikacie przekazanym PAP, że Polska przekazała w piątek Komisji Europejskiej "odpowiedź na uzasadnioną opinię dotyczącą niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym".

Reklama

Jak zaznaczono w komunikacie, Polska odniosła się w niej w "sposób kompleksowy do wątpliwości podniesionych przez Komisję co do zgodności ustawy o Sądzie Najwyższym z prawem UE, wskazując na ich bezzasadność".

"Rzeczpospolita Polska podkreśliła, że zgodnie z traktatami UE organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją wyłączną państw członkowskich. Z tego względu określenie wieku przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku nie może być uznane za naruszenie przez Polskę ogólnych przepisów prawa UE, na które powołała się Komisja" - czytamy.

Strona polska wskazała również, że "obniżenie wieku przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku nie ogranicza w sposób systemowy możliwości orzekania w sposób niezawisły i nie wpływa na sytuację prawną jednostek i ich prawa do sprawiedliwego procesu".

Reklama

Jak zaznaczono, "w przypadku dalszych wątpliwości Komisji, może ona skierować skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE, który ostatecznie rozstrzygnie sprawę".

14 sierpnia KE zrobiła kolejny krok w procedurze naruszenia prawa UE wobec Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. KE poinformowała wtedy, że pozostaje na stanowisku, iż ustawa jest niezgodna z prawem UE, bo narusza zasadę niezależności sądownictwa, w tym nieusuwalności sędziów. Dała wtedy Polsce miesiąc na odpowiedź. W piątek – według źródeł PAP – Polska ma przekazać odpowiedź Komisji.

- W najbliższą środę KE omówi kwestię praworządności w Polsce i procedury dotyczące ustawy o Sądzie Najwyższym. Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź Polski. Nie jestem optymistą, ale cuda się zdarzają – powiedział PAP wysoki urzędnik unijny.

Jak dodał, KE nie łączy sprawy procedury naruszenia prawa UE wobec ustawy o Sądzie Najwyższym z kwestią pytań prejudycjalnych, jakie Sąd Najwyższy wysłał do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. - Nie uzależniamy decyzji w KE od odpowiedzi TSUE na pytania prejudycjalne. Nie zamierzamy czekać na odpowiedź TSUE na te pytania. Koncentrujemy się na procedurze naruszeniowej wobec ustawy o Sądzie Najwyższym – dodał urzędnik.

Reklama

Komisja 14 sierpnia podjęła decyzję o przesłaniu Polsce tzw. uzasadnionej opinii w odniesieniu do ustawy o Sądzie Najwyższym. To właśnie kolejny krok wobec Polski w procedurze dot. naruszenia prawa. Jeśli odpowiedź polskiego rządu, która ma być przekazana w piątek, będzie dla Komisja niesatysfakcjonująca, może ona w kolejnym etapie skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Komisja poinformowała 14 sierpnia, że przeprowadziła dogłębną analizę odpowiedzi udzielonej przez władze polskie, która - jak podała KE - nie rozwiała jej wątpliwości prawnych. Dlatego zrobiono kolejny krok w procedurze.

KE podała wtedy, że nowa polska ustawa o SN przewiduje obniżenie wieku emerytalnego sędziów SN z 70 do 65 lat. Oznacza to - jak wskazała - że 27 spośród 72 czynnych obecnie sędziów Sądu Najwyższego może zostać zmuszonych do przejścia w stan spoczynku. Dotyczy to również osoby sprawującej urząd pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, powołanej zgodnie z Konstytucją RP na sześcioletnią kadencję. W tym wypadku - jak informowała Komisja - jej kadencja zostałaby przedwcześnie zakończona.

W odpowiedzi do KE z 2 sierpnia polski rząd wskazywał, że nie ma podstaw, by uznać, że kwestionowana przez KE nowelizacja ustawy o SN naruszyła zasadę nieusuwalności sędziów. Rozwiązania przyjęte w nowelizacji ustawy o SN nie naruszają również - jego zdaniem - zasady niezawisłości, a sędziowie SN posiadają wszelkie gwarancje systemowe potrzebne do orzekania w sposób całkowicie wolny od nacisków zewnętrznych.

Polska wskazała również, że choć zgodnie z art. 180 ust. 5 Konstytucji RP istotą niezawisłości sędziowskiej jest m.in. zagwarantowanie sędziemu nieusuwalności z urzędu, w żaden sposób nie można tej przesłanki niezawisłości utożsamiać z zakazem określania wieku przejścia sędziów SN w stan spoczynku, bo są to zupełnie inne sytuacje. Polskie władze podkreśliły też, że zgodnie z art. 180 ust. 4 Konstytucji RP to ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.