"Podkreślono konieczność wzmocnienia skonsolidowanych międzynarodowych nacisków na Rosję, z żądaniem natychmiastowego uwolnienia pojmanych marynarzy ukraińskich, zwrotu skonfiskowanych okrętów i zapewnienia swobody żeglugi morskiej na Morzu Azowskim i Morzu Czarnym" - wskazano w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej ukraińskiego prezydenta, cytowanym przez Interfax-Ukraina.

Reklama

Jak dodaje ta agencja, podczas spotkania omówiono sytuację na Morzu Azowskim i Morzu Czarnym oraz istniejące zagrożenia ze strony Rosji w związku z listopadowym incydentem w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej, kiedy Rosja ostrzelała trzy okręty Ukrainy. Jednostki zostały przejęte, a 24 członków ich załóg aresztowano.

Poroszenko wyraził wdzięczność za wsparcie ukraińskiej suwerenności i integralności terytorialnej udzielonej przez Polskę, Litwę i Estonię, a także za zdecydowane potępienie agresywnych działań Rosji. Poinformował ministrów o sytuacji w Donbasie i "kontynuowaniu przez Rosję naruszania porozumień mińskich i reżimu zawieszenia broni".

Interfax-Ukraina informuje, że prezydent podziękował też szefom MSZ za aktywne podnoszenie kwestii nałożenia nowego "azowskiego pakietu" sankcji UE na Rosję. Poroszenko wyraził nadzieję na zwiększenie pomocy ze strony Komisji Europejskiej i państw członkowskich UE dla Donbasu i terenów nad Morzem Azowskim, które "cierpią na skutek kontynuowanej rosyjskiej agresji".

Reklama

Szef państwa ukraińskiego wyraził uznanie dla unijnej decyzji o skierowaniu pod koniec stycznia misji oceniającej, która ma przyjrzeć się społeczno-ekonomicznym potrzebom tego regionu.

We wtorek ministrowie spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz, Litwy Linas Linkeviczius, Łotwy Edgars Rinkeviczs oraz Estonii Sven Mikser przyjechali na Ukrainę na zaproszenie swego odpowiednika w tym kraju Pawła Klimkina. Celem ich wizyty był port w Mariupolu.

Dyplomaci przylecieli z Klimkinem z Kijowa do miasta Dniepr (dawniej Dniepropietrowsk), skąd zamierzali udać się do Mariupola nad Morzem Azowskim. Statki, które płyną bądź wracają z portu w tym ważnym ośrodku metalurgicznym, od wiosny blokowane są przez Rosję.

Reklama

Ze względu na złe warunki pogodowe śmigłowce, którymi ministrowie lecieli do Mariupola, w połowie drogi musiały zawrócić i ponownie wylądowały w Dnieprze, gdzie ministrowie odwiedzili szpital im. Miecznikowa, w którym leczeni są żołnierze walczący w Donbasie, i złożyli wizytę w Muzeum Operacji Antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy.