Sankcje objęły też osoby odpowiedzialne za aneksję Krymu oraz wspieranie separatystów na wschodniej Ukrainie - podał resort dyplomacji.

Reklama

"Wspólna inicjatywa podjęta z naszymi partnerami w Unii Europejskiej i Kanadzie jest wyrazem naszej determinacji, by nakładać celowe sankcje w odpowiedzi na działania Kremla nierespektujące norm międzynarodowych i zmierzające do podważenia suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy" - głosi komunikat Departamentu Stanu.

Wśród osób objętych sankcjami są agenci FSB - podał resort finansów, a jego szef Steven Mnuchin powiedział, że "Stany Zjednoczone i ich transatlantyccy partnerzy nie pozwolą Rosji na nieustanną agresję na Ukrainie".

Sankcjami zostało objętych sześć firm zbrojeniowych, ukaranych za zawłaszczanie ukraińskich aktywów na Krymie, aby pomóc Rosji podczas aneksji Krymu.

Reklama

Wcześniej w piątek Unia Europejska nałożyła sankcje na ośmiu rosyjskich urzędników odpowiedzialnych za incydent w Cieśninie Kerczeńskiej i na Morzu Azowskim. Ich nazwiska trafiły do Dziennika Urzędowego UE. Wcześniej sankcje uzgodnili ministrowie państw członkowskich.

Wśród objętych sankcjami urzędników są: szef zarządu ds. granicy FSB na Krymie oraz jego zastępca, trzech oficerów dowodzących okrętami patrolującymi granicę oraz okrętem zwalczającym łodzie podwodne, którzy brali udział w działaniach uniemożliwiających statkom ukraińskim dostęp do ukraińskiego wybrzeża Morza Azowskiego, oraz dowódca Sił Zbrojnych Rosji odpowiedzialny za siły wojskowe w regionie, w tym na nielegalnie przyłączonym Krymie i w Sewastopolu.

Kraje UE przedłużyły także obowiązywanie wcześniej przyjętych sankcji o kolejnych sześć miesięcy, do 15 września 2019 r.

Reklama

Pod koniec listopada 2018 roku siły rosyjskie ostrzelały trzy małe okręty ukraińskie, które próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Morze Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską, kontrolowaną przez Rosję. Jednostki zostały przejęte, a 24 członków ich załóg aresztowano; ostatnio ich areszt przedłużono do 24 kwietnia. Władze Rosji zarzucają marynarzom nielegalne przekroczenie granicy państwowej. UE zabiega o uwolnienie ukraińskich marynarzy.

Ukraina uznała incydent za akt agresji. Według Kijowa Rosjanie starają się przejąć kontrolę nad Morzem Azowskim i zablokować pracę ukraińskich portów w Mariupolu i Berdiańsku. Zgodnie z umowami dwustronnymi Morze Azowskie i Cieśnina Kerczeńska to wewnętrzne terytoria obu państw, które mają na nich swobodę żeglugi.