Pani Le Pen powiedziała, że nikt nie będzie zmuszał Polski do dobrych stosunków z Rosja, ale to jest trochę za mało. My mamy pewne zastrzeżenia co do polityki, którą prowadzą niektóre ugrupowania na prawo od EKR. To one musiałyby się zmienić – mówi DGP Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący europarlamentu z PiS.

Reklama

Zastrzeżenia PiS do niektórych ugrupowań na europejskiej prawicy dotyczą nie tylko stosunków z Kremlem, które chcą one poprawiać. Jak podkreślił Krasnodębski, problemem jest również skrajny eurosceptycyzm. Dlatego - mówi polityk - Prawu i Sprawiedliwości jest bliżej do prawego skrzydła Europejskiej Partii Ludowej (EPP).
Chadecy, do których z polskich partii należą PO i PSL, dzisiaj współrządzą w izbie razem z socjalistami, ale po wyborach będą zapewne musieli szukać trzeciego
koalicjanta.

WIĘCEJ WE WTORKOWYM WYDANIU DGP>>>