Gazeta przytacza opinię rzecznika patriarchy Cyryla, zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, ojca Aleksandra Wołkowa, który wskazał, że w tej sprawie Cerkiew wypowiadała się wielokrotnie i że nie omawia ona wizyty papieża w Rosji w żadnym statusie.

Reklama

- Teraz wizyta papieża nie jest możliwa z punktu widzenia Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, ponieważ wizyta w Rosji oznacza wizytę na obszarze kanonicznym Cerkwi i nie widzimy wystarczających warunków do jej urzeczywistnienia - powiedział Wołkow. Zastrzegł przy tym, że relacje między rosyjską Cerkwią i Kościołem katolickim, jak również pomiędzy papieżem Franciszkiem i patriarchą Cyrylem, są dobre i rzeczowe w wielu kwestiach, a możliwość wizyty bądź jej brak nie wpływa na te relacje.

Za główną przyczynę braku zgody na wizytę papieża w Rosji politolog Aleksiej Makarkin uważa istnienie w łonie Cerkwi wielu osób o skrajnie konserwatywnych poglądach. Religioznawca Roman Łunkin przypomina, że pomiędzy Cerkwią i Kościołem utrzymują się sprzeczności, z których najostrzejsza dotyczy Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie.

"Drugim, jeszcze potężniejszym czynnikiem jest obawa polityczna wewnątrz Cerkwi przed siłami konserwatywnymi w rosyjskiej Cerkwi. Gdyby ogłoszono, że wizyta jest możliwa, to siły te oskarżyłyby Cerkiew o ekumenizm, modernizm i dążenie do zawarcia sojuszu z Kościołem katolickim" - powiedział ekspert.

Reklama

Jak ocenił, Putin spotyka się z Franciszkiem jako "chrześcijański lider tradycjonalista". Dla rosyjskiego prezydenta ważne jest, że "globalny przywódca chrześcijański, który tak jak Putin krytykuje świecki liberalizm, choć nie wszyscy w to wierzą, jest mu bliski duchem" - podsumował Łunkin.

Doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow, pytany przez media o to, czy Putin przekaże Franciszkowi zaproszenie do Rosji, odpowiedział przecząco.

Reklama

"Wiedomosti" przypominają także, że Putin i jego dwaj poprzednicy - przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow i prezydent Rosji Borys Jelcyn - spotykali się z papieżem Janem Pawłem II. Gorbaczow jako pierwszy opowiadał się za tym, by zwierzchnik Kościoła katolickiego odwiedził ZSRR, za rządów Jelcyna media utrzymywały, że przeciwny wizycie Jana Pawła II był ówczesny zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi Aleksy II.