Legan zabił w niedzielę sześcioletniego chłopca, 13-letnią dziewczynkę oraz młodego mężczyznę w wieku około 20 lat - podała w poniedziałek policja. Jeden z 15 rannych jest w stanie krytycznym.

Reklama

Policji, mimo rewizji jednostki taktycznej SWAT w domu rodzinnym sprawcy, nie udało się ustalić, jaki był motyw zbrodni ani czy zabójca działał sam.

Napastnik wszedł na teren festiwalu kulinarnego w miasteczku Gilroy, przecinając ogrodzenie, aby uniknąć kontroli bezpieczeństwa, w tym wykrywaczy metali, wyciągnął karabin i zaczął strzelać.

Według niepotwierdzonych jeszcze ustaleń śledczych Legan miał zamieścić na utworzonym kilka dni wcześniej koncie na Instagramie zdjęcia z festiwalu w Gilroy, rasistowskie komentarze oraz odniesienia do pism rasistowskiego XIX-wiecznego autora o pseudonimie Ragnar Redbeard. Zdjęcia i wpisy zostały zamieszczone w niedzielę, na kilka godzin przed strzelaniną.

Reklama

Policjanci zastrzelili Legana w ciągu minuty od początku ataku. Kilku świadków powiedziało funkcjonariuszom, że mogło być dwóch napastników; policja nadal sprawdza, czy Legan mógł mieć pomocnika.

Prezydent Donald Trump, który - jak przypomina Reuters - jest przeciwnikiem ograniczenia dostępu do broni, potępił sprawcę strzelaniny i powiedział, że prosi Boga, by przyniósł ulgę rodzinom zabitych.

Gilroy to miejscowość licząca 50 tys. mieszkańców, oddalona 176 km na południowy wschód od San Francisco. Trzydniowy festiwal, podczas którego odbywają się m.in. konkursy w gotowaniu przy wtórze muzyki, przyciąga co roku ponad 100 tysięcy ludzi. Niedziela była ostatnim dniem imprezy.

Reklama

Jeszcze zanim zastrzelono napastnika prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że "na miejscu strzelaniny w Gilroy w Kalifornii egzekwowane jest prawo. Doniesienia mówią, że napastnik nie został jeszcze zatrzymany. Bądźcie ostrożni!".

Świadkowie zdarzenia opowiadali miejscowej prasie, że na początku myśleli, iż odgłosy strzałów pochodzą z fajerwerków. Dopiero po kilku minutach w tłumie wybuchła panika. Ludzie krzyczeli, płakali, przewracali stoły, niszczyli ogrodzenie, aby wydostać się z miejsca zagrożenia.

Telewizja NBC News opublikowała wypowiedź uczestniczki festiwalu Julissy Contreras, która mówiła, że widziała napastnika. Według niej był to około 30-letni mężczyzna, który strzelał do ludzi z karabinu. Widziałam, jak strzelał we wszystkich kierunkach, nie celował w nikogo, strzelał na oślep - powiedziała.

Członek zespołu grającego na festiwalu powiedział, że widział, jak mężczyzna w zielonej koszuli i w chustce wokół szyi strzela z broni, która wyglądała jak karabin. Muzyk powiedział, że słyszał, jak ktoś krzyczy: Dlaczego to robisz?. I ktoś inny odpowiedział: Bo jestem naprawdę zły.