Działając jednocześnie w czterech brazylijskich stanach - Sao Paulo, Minas Gerais, Parana i Mato Grosso do Sul - policja realizuje operację pod kryptonimem "Kasa Pancerna", której celem jest rozbicie struktur PCC i wykrycie kanałów handlu narkotykami, prania pieniędzy i sprzedaży kosztowności pochodzących z rabunków.

Reklama

Prowadzone od listopada 2018 roku policyjne śledztwo, które poprzedziło obecną operację pozwoliło wykryć metodę prania pieniędzy przez PCC.

Z zasady organizacja ta nie dokonuje wielkich transferów finansowych, aby nie ściągać na siebie uwagi organów ścigania. Pieniądze uzyskane z handlu narkotykami lokuje na wielu małych, nie rzucających się w oczy kontach bankowych. W żargonie przestępców nazwano to systemem "płatności rozproszonych" - objaśnił w piątek dziennikarzom przedstawiciel brazylijskiej policji w Sao Paulo, stolicy finansowej Brazylii.

Reklama

Na kontach PCC wykrytych w obecnej fazie operacji, w której bierze udział 250 funkcjonariuszy policji, znaleziono 7 mln reali, czyli ok 1,8 mln dolarów. Wielu spośród zatrzymanych może otrzymać wyroki do 33 lat pozbawienia wolności.

PCC toczy walkę o kontrolę nad brazylijskim rynkiem narkotykowym z kilkoma innymi wielkimi organizacjami przestępczymi, m.in. z Czerwonym Komandem (CV) i dziesiątkami mniejszych tego rodzaju rywalizujących z nią grup.

Pod koniec lipca członkowie Komanda Klasy A (CCA) stoczyli w więzieniu w Altamirze, w amazońskim stanie Para, krwawą bitwę. Zginęło na terenie zakładu karnego 58 więźniów, w tym 16 zgładzonych przez ucięcie głowy. Dalszych czterech uduszono w karetce więziennej, gdy przewożono ich ze zniszczonego w trakcie bitwy zakładu karnego do innego w tym samym regionie.

Reklama