Pompeo został przyjęty przez premiera Kanady Justina Trudeau i rozmawiał też z minister spraw zagranicznych Chrystią Freeland przed planowanym na nadchodzący weekend spotkaniem grupy G7 w Biarritz we Francji.

Reklama

Pompeo zapewnił, że wsparcie USA dla Kanady w sprawie aresztowanych obywateli tego kraju będzie trwało, aż aresztowani w Chinach Michael Kovrig i Michael Spavor "powrócą do swoich rodzin" i podkreślił, że amerykańska dyplomacja koncentruje się na pomocy w uwolnieniu obu Kanadyjczyków. Chiny muszą honorować zobowiązania, które złożyły światu - dodał Pompeo cytowany przez agencję The Canadian Press.

W grudnia ub.r. Chiny, w reakcji na zatrzymanie przez Kanadę na wniosek USA wiceprezes Huawei Meng Wanzhou, aresztowały tych dwóch Kanadyjczyków podejrzanych o "działalność zagrażającą bezpieczeństwu narodowemu", Pekin wprowadza kolejne utrudnienia dla kanadyjskich firm, a relacje między Chinami i Kanadą są obecnie napięte.

Pompeo podkreślił, że sprawy Kovriga i Spavora nie powinny być porównywane z trwającym procesem ekstradycyjnym Meng do USA. Zwrócił uwagę, że choć w ten sposób do sprawy podchodzą Chiny, są to dwie zupełnie różne kwestie. (Sprawa aresztowanych Kanadyjczyków - PAP) to fundamentalnie inna sprawa niż decyzja Kanady dotycząca przeprowadzenia należytego procesu, w ramach rządów prawa, postępowania w sposób, który jest głęboko spójny z zasadami, według których działają przyzwoite kraje - powiedział Pompeo. Dodał też, że prezydent USA Donald Trump ocenił w osobistej rozmowie z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, że zatrzymanie obu Kanadyjczyków było "niewłaściwe", a podobny komunikat przekazywano też w ramach "innej aktywności dyplomatycznej" Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Wypowiedź Pompeo miała miejsce kilka godzin po wypowiedzi rzecznika prasowego chińskiego MSZ. Geng Shuang powiedział, że Chiny wzywają "stronę kanadyjską, by przemyślała swoje błędy" i by zezwoliła Meng na wyjazd do Chin. Krytykował też Kanadę za komentarze w sprawie protestów w Hongkongu. W minioną sobotę minister spraw zagranicznych Kanady i komisarz UE do spraw zagranicznych Federica Mogherini wydały wspólny komunikat, w którym przypomniały o zasadzie "jeden kraj dwa systemy" w odniesieniu do Hongkongu oraz potępiły przemoc i wezwały do deeskalacji sytuacji.

W środę Trudeau w przemówieniu na temat polityki zagranicznej wygłoszonym w Montrealu, odnosząc się do napiętych relacji Kanady z Chinami, powiedział, że Ottawa "nie prowadzi eskalacji swojego stanowiska, ale też się nie wycofuje", tak samo jak nie wycofuje się z dbałości o prawa człowieka i wolności 300 tysięcy Kanadyjczyków w Hongkongu oraz innych jego mieszkańców. Niech nikt nie popełnia błędu: zawsze będziemy bronić Kanadyjczyków i interesów Kanady - podkreślił premier tego kraju.

Rozmowy Pompeo w Ottawie dotyczyły nie tylko Chin. Jak pisała na Twitterze Freeland, kanadyjsko-amerykańskie spotkanie dotyczyło też m.in. nowej NAFTA, Wenezueli, spotkania G7 w Biarritz i Arktyki. W informacjach z rozmów nie ma dokładniejszego opisu kwestii Arktyki, ale właśnie w piątek w rejs w stronę wschodniej Syberii wyrusza Akademik Łomonosow, pierwsza pływająca rosyjska elektrownia atomowa.

Reklama

Na wspólnej konferencji po rozmowach z Pompeo Freeland oświadczyła też, że Kanada sprzeciwia się pomysłowi przywrócenia formatu G8, czyli G7+Rosja, za którym opowiada się prezydent USA. Szefowa kanadyjskiej dyplomacji podkreśliła, że gdyby Moskwa chciała powrócić do tej grupy, powinna zakończyć wojnę w Donbasie i opuścić Krym.