Pomimo tego, że co najmniej od czterech dekad zdominowane przez republikanów w konserwatywnych stanach legislatury sukcesywnie ograniczają wpływy związków zawodowych, poparcie Amerykanów dla nich utrzymuje się na wysokim poziomie. Ich działacze są też kluczowymi postaciami w wewnętrznej rywalizacji Partii Demokratycznej.
Co ciekawe: o ile członkowie związków zawodowych od czasów Franklina D. Roosevelta głosowali w znakomitej większości na demokratów, o tyle w ostatnich latach ta tendencja się zmienia. Szczególnie odkąd Donald Trump, jeszcze jako kandydat na prezydenta, spotykał się z ich przedstawicielami, wsłuchiwał się w to, co mieli do powiedzenia i pod ich wpływem budował swój wyborczy program.



Reklama