Autor artykułu opublikowanego jako głos w debacie, dziennikarz i historyk Nader Allouche próbował walczyć o prawa człowieka w świecie arabskim, po czym był inicjatorem pierwszego forum francusko - niemieckiego na temat islamu w Europie, zorganizowanego przez fundację polityczną niemieckiej CDU w roku 2018.

Reklama

Przerzedzeni, szykanowani, „chrześcijanie w Damaszku, Ammanie czy Kairze, tak samo jak w Bejrucie, stanowią elitę w medycynie i edukacji” – pisze Nader Allouche. Według francuskiego publicysty dzieje się tak dlatego, że nowoczesna medycyna pojawiła się w muzułmańskim świecie śródziemnomorskim wraz z misjonarzami.

Pierwszy wydział lekarski w świecie muzułmańskim otworzyli amerykańscy misjonarze, którzy w 1867 r. utworzyli Syrian Protestant College w Bejrucie, który pod nazwą Uniwersytet Amerykański, wciąż działa w stolicy Libanu. 8 lat później Francja otwiera drugi na Bl. Wsch. fakultet medycyny, przy Uniwersytecie Św. Józefa w Bejrucie, który – jak pisze Allouche – „powstał dzięki zawziętej pracy francuskiej misji jezuickiej”.

Reklama

Jego zdaniem ta historyczna doskonałość przetrwała do dziś dnia i dlatego chrześcijańscy lekarze są zasadniczą nadzieją na walkę z koronawirusem w krajach arabskich.

„L’Hotel Dieu”, jak nazywa się szpital uniwersytecki przy bejruckiej uczelni Św. Józefa, wciąż jest najlepsza placówką leczniczą na arabskim Bl. Wschodzie – ocenia autor artykułu. A Uniwersytet Amerykański w Bejrucie znajduje się w piątce rankingu najlepszych uczelni arabskich – pisze.

Choć „bardzo wielu z nich opuściło region na skutek libańskiej wojny domowej, świat arabski wciąż może liczyć na chrześcijańskich lekarzy i naukowców” – zauważa autor.