W tych wyjątkowych okolicznościach, naznaczonych dramatem pandemii na świecie i koniecznością zachowania wszystkich niezbędnych środków w ramach zapobiegania szerzeniu się wirusa krzyż niosły po sugestywnie oświetlonym placu dwie pięcioosobowe grupy. Pierwsza to delegacja więzienia Due Palazzi z Padwy, gdzie powstały tegoroczne rozważania towarzyszące 14 stacjom Via Crucis. W drugiej grupie byli lekarze i personel pielęgniarski z watykańskiej przychodni.

Reklama

Trasa Drogi Krzyżowej prowadziła wokół obelisku na placu i wytyczona była przez światła.

Na nabożeństwo transmitowane przez watykańskie media na cały świat przyniesiono krzyż Świętego Marcelego z jednego z rzymskich kościołów. Krucyfiks, przed którym już kilka razy modlił się Franciszek, noszono przez Wieczne Miasto w procesjach w XVI wieku w czasie zarazy.

Teksty rozważań, przygotowanych w zakładzie karnym w Padwie, koncentrowały się wokół tematyki sprawiedliwości, wejścia na drogę przestępczości, uwięzienia, kary za czyny, winy, odbywania wyroków i nawrócenia za kratami. Autorzy tekstów to pięciu więźniów, w tym skazany za zabójstwo, rodzice zamordowanej dziewczyny, córka mężczyzny skazanego na dożywocie, wychowawczyni więzienna, strażnik, matka osoby osadzonej, katechetka, zakonnik-wolontariusz, funkcjonariusz policji penitencjarnej i ksiądz oskarżony, a następnie uniewinniony przez sąd po ośmiu latach procesu.

Reklama

Rozważania te zebrał kapelan zakładu karnego w Padwie ksiądz Marco Pozza wraz z wolontariuszką Tatianą Mario.