To musiało być straszne przezycie. Kobieta twierdzi, że dokładnie pamięta, gdy lekarze otwierali jej brzuch i majstrowali przy jej wnętrznościach. Mówi, że odczuwała potworny ból, ale nie mogła go wykrzyczeć, bo była bardzo słaba.
Dlaczego odszkodowanie było zatem tak niskie? Za swe cierpienia kobieta żądała od szpitala o wiele więcej - chciała 39 000 euro (140 000 złotych). Jednak sędzia obniżył wysokość odszkodowania pięciokrotnie. Wszystko dlatego, bo nie miał stuprocentowej pewności czy kobieta naprawdę była świadoma tego, co się wokół niej dzieje podczas operacji. Jej adwokat zdołał jedynie udowodnić, że anestezjolog zapomniał podłączyć rurkę, przez którą pacjentka miała mieć aplikowany środek uspokajający.
Straszliwy błąd austriackich lekarzy. Przed operacją brzucha 62-latki zapomnieli podłączyć do jej kroplówki... pojemnik ze środkiem usypiającym. Kobieta nie mogła wydobyć z siebie głosu, gdy chirurdzy kroili ją skalpelem. Operację przeżyła i pozwała lekarzy do sądu. Ten przyznał jej 7500 euro odszkodowania, czyli niemal 30 tysięcy złotych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama