Do próby podpalenia doszło po manifestacji przeciwko rasizmowi, zwołanej za pośrednictwem komunikatora Telegram przez organizację anarchistyczną, przedstawiającą się na swoich stronach internetowych jako "antyfaszystowska duma".

Manifestacja ugrupowań antyfaszystów, feministek oraz antykapitalistów odbyła się po tym, gdy w sobotę prawicowa partia Vox zorganizowała łańcuch ludzki wokół pomnika.

Reklama

Pomnik ku czci Kolumba jest krytykowany przez organizacje związane z lewicą w związku z protestami przeciwko rasizmowi, które rozpoczęły się w Stanach Zjednoczonych po zabiciu Afroamerykanina George'a Floyda podczas zatrzymania przez policję.

Reklama

Partia Podemos i separatystyczna Kandydatura Jedności Ludowej (CUP) wielokrotnie żądały usunięcia pomnika odkrywcy Ameryki, którego łączą z ludobójstwem, popełnionym przez konkwistadorów na ludności indiańskiej.

Pomnik jest jednym z najbardziej charakterystycznych punktów Barcelony; liczy prawie 60 metrów wysokości, a na jego cokole umieszczono różnorodne symbole, herby i postacie, które wspierały odkrywcę. Monument stoi na centralnym placu, przy wejściu do tzw. Starego Portu, od którego rozpoczyna się słynny barceloński deptak La Rambla i upamiętnia wpłynięcie statku Kolumba do portu w Barcelonie w 1493, rok po odkryciu Ameryki, kiedy został przywitany przez Królów Katolickich, Izabelę Kastylijską i Ferdynanda Aragońskiego.

Kolumb, choć wywodził się najprawdopodobniej z włoskiej Genui, jest uważany za jedną z najważniejszych postaci w historii Hiszpanii.