Oświadczył przy tym, że dochodzi do prób ingerowania z zewnątrz w sytuację na Białorusi, i ocenił to jako niedopuszczalne.

Rosja ocenia wydarzenia na Białorusi jako wewnętrzną sprawę tego kraju i wzywa do wysiłków na rzecz utrzymania sytuacji w ramach prawa - oświadczył Pieskow.

Uważamy, że wszyscy powinni zrobić wszystko, co możliwe, aby stworzone zostały warunki do utrzymania sytuacji na płaszczyźnie prawnej, na której można byłoby prowadzić niezbędny dialog - dodał.

Reklama

Rosja jest zaniepokojona próbami wykorzystania trudności wewnętrznych Białorusi przez graczy z zewnątrz, którzy usiłują narzucić Białorusinom wygodne dla siebie porządki - oświadczył z kolei rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.

Niepokoi nas próba wykorzystania trudności wewnętrznych, z którymi zetknęła się teraz Białoruś, jej naród i władze, po to, aby z zewnątrz ingerować w te wydarzenia i procesy - powiedział Ławrow w programie telewizyjnym. Dodał, że chodzi nie tylko o ingerowanie, ale i o cel, jakim jest "narzucenie Białorusinom tych porządków, które gracze zewnętrzni uważają za wygodne dla siebie".

To, co teraz słyszymy ze stolic europejskich - przede wszystkim z krajów bałtyckich, a także z Polski i Parlamentu Europejskiego - we wszystkim tym chodzi nie o prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę, prawa człowieka i demokrację, a o geopolitykę - oświadczył.